Najlepsza ligowa drużyna przedwojennej Warszawy
Lubię to zdjęcie i nie przypadkiem zdobi stronę główną mojego bloga. Podoba mi się pewność siebie jaka bije z twarzy znajdujących się na nim ludzi.
Tu nie ma sztucznych uśmiechów, bo nie był to jeszcze czas, gdy piłkarze grali dla pieniędzy. Zamiast sowitych wynagrodzeń, wystarczyło wsparcie klubu przy znalezieniu pracy, czasem podnajęcie pokoju w budynku klubowym na mieszkanie (często współdzielonego przez kilku zawodników), no i dieta w wysokości kilku złotych za wyjazdowe mecze. To dla ambitnych zawodników wystarczało, aby stworzyć jedną z czołowych drużyn w kraju i najlepszą przedwojenną ekipę ligową w Warszawie.
Co to za okazja?
Według lakonicznego opisu zdjęcie wykonano w 1928 r. Jest to bardzo prawdopodobne, jeśli przyjmiemy, że było zrobione na jesieni lub zimą tamtego roku. Wcześniej nie mogło powstać ze względu na obecność w składzie niektórych zawodników grających dopiero od połowy 1928 r. Później raczej też nie, ponieważ wówczas brakowałoby na fotografii innych, ważnych i charakterystycznych zawodników dla sezonu 1929.
Trudno po latach odnaleźć w prasie pełne składy we wszystkich meczach sezonu 1928 r., ale pewne wskazówki na zdjęciu pozwalają znacznie zawęzić obszar poszukiwań. Zakładając, że w strojach sportowych prezentują się piłkarze uczestniczący w meczu, można drogą eliminacji wytypować te spotkania, w których skład drużyny z całą pewnością pokrywał się z widocznym na zdjęciu.
Okazuje się, że Legia wystąpiła tylko raz w takim składzie w bramce z Akimowem, w obronie Martyną i Ziemianem, w pomocy Schallerem, Przeździeckim i Nowakowskim, na skrzydłach Wypijewskim i Zajączkowskim. Na łącznikach i środku ataku zagrali Nawrot, Łańko i Ciszewski.
Właśnie Zajączkowski jest cenną wskazówką. Nominalnie był to obrońca grający w rezerwach, ale na zdjęciu jest już dwóch od niego lepszych obrońców, Martyna i Ziemian. Grano wówczas systemem 2-3-5 co oznacza, że Zajączkowski musiał kogoś zastępować w napadzie lub pomocy. Sprawdzamy zatem dalej w prasie i okazuje się, że dokładnie taka sytuacja miała miejsce tylko raz w całym sezonie. W ostatnim meczu ligowym Legii z 1928 r., Zajączkowski zastępował Bolesława Cicheckiego, podstawowego skrzydłowego Legii, kontuzjowanego tydzień wcześniej podczas starcia z Czarnymi Lwów.
Co z tego wynika? Oznacza to, że jedynym meczem jaki w tym składzie rozegrała Legia było spotkanie z Ruchem Wielkie Hajduki w Warszawie 25 listopada 1928 r.
Przebieg meczu
Mecz był trudną lekcją dla Ruchu. Legia wygrała bez problemów 5:0 po bramkach swoich łączników, trzech Nawrota i dwóch Ciszewskiego. Już po pierwszej połowie było 4:0 dla wojskowych. Gościom nie sprzyjało kompletnie szczęście, bo nawet podyktowany rzut kary wybronił pewnie Akimow. Wynik mógłby być jeszcze wyższy, ale Zajączkowski słabo sobie radził na nowej pozycji partoląc co lepsze akcje przygotowywane przez kolegów.
W jakim stylu grała wówczas Legia? Warto przeczytać choćby komentarz z Przeglądu Sportowego (53/1928)
Cztery bramki zdobyte przez wojskowych do pauzy były plonem i obfitym i naprawdę cennym sportowo. Nie były to owe bramki konsekwencją błędów obrony, czy wprost dziełem nieudolności. Nie, każda z nich posiadała wartość wybitnie pozytywną, twórczą, stanowiącą plon pracy skoordynowanej, harmonijnej i świadomej swych celów.
Właśnie! Legia już w 1928 r. grała własnym stylem, konstruując atak pozycyjny wzorowany na krakowskiej piłce, ale także wyróżniający ją na tle innych drużyn ligowych.
Wspólna fotografia miała miejsce po meczu, więc wszystko wskazuje na to, że na zdjęciu uwieczniono historyczny moment zdobycia przez Legię pierwszego dla Warszawy medalu za rozgrywki ligowe, brązu za 3 miejsce w sezonie 1928 r.
Medal był nie lada sukcesem wojskowego klubu. Takie trofea zdobywała piłkarska Legia wówczas jeszcze dwukrotnie, w 1930 i w 1931 r. To jedyne piłkarskie medale za rozgrywki ligowe, jakie zdobyły stołeczne kluby przed wojną. Na tym polu przedwojenna piłkarska Legia nie miała sobie równych w stolicy.
Kto jest kim?
Warto przy okazji opisać w kilku słowach znajdujące się na fotografii osoby, bo tak się składa, że poza piłkarzami znalazło się tu również kilku bardziej znanych działaczy klubu. Od lewej stoją:
(1) Eugeniusz Sobolta
Jeden z bardziej oddanych piłkarzy Legii dwudziestolecia międzywojennego, a później także jej działaczy. W „wojskowych” najpierw grał w piłkę jako napastnik lub pomocnik, potem działał do 1935 r. głównie w strukturach sekcji piłkarskiej. Po wojnie wrócił do Legii w 1948 r. jako instruktor sekcji bokserskiej, ale socjalistyczna reforma sportu i przeprowadzane w ramach niej czystki spowodowały, że usunięto go z klubu. Ponownie jednak odnalazł się we władzach, choć już tylko symbolicznie, gdy w 1957 r. po odwilży przemianowano CWKS z powrotem na WKS Legia.
(2) Teofil Terlecki
Obrońca Legii w latach 1927-28. Do wojskowego klubu trafił z Korony Warszawa, a odszedł do innego warszawskiego ligowca, do Warszawianki w 1929 r.
(4) Juliusz Lipski
Był bardziej sympatykiem Legii niż działaczem, oficjalnie jednak w 1928 r. pełnił funkcje skarbnika sekcji piłkarskiej, a także przez pewien czas członka zarządu klubu. Później, w latach 30-tych pełnił funkcję prezesa stołecznego Klubu Strzeleckiego. Lipski znany był z dużego zaangażowania na polu sportowym i społecznym. W roku 1938 został nawet odznaczony przez władze Srebrnym Krzyżem Zasługi za tego typu działalność.
(5) Stefan Krassowski
W Legii pojawił się wiosną 1923 r. Był graczem wszechstronnym występując najczęściej w napadzie jako skrzydłowy, ale gdy trzeba było grał również na obronie. W 1928 r. już u schyłku kariery był jedynie rezerwowym, a potem zawodnikiem sekcji Legia Oldboys aż do 1931 r. Wcześniej jednak rozegrał w „wojskowych” ponad 100 oficjalnych meczów.
(6) Tadeusz Plutyński
Jeden z ważniejszych działaczy piłkarskich Legii już od wczesnych lat 20-tych. Członek zarządu klubu. Organizator drużyny, organizator meczów, czasami również sędzia piłkarski. W Legii pełnił przez pewien czas funkcję kierownika sekcji piłkarskiej, a od 1929 r., opiekował się również hokeistami.
(7) Henryk Martyna
Prawdziwa ikona przedwojennej Legii. Na tym zdjęciu jest dopiero na początku swojej kariery w stołecznym klubie. Zadebiutował bowiem 1 lipca 1928 r. w meczu towarzyskim z Warszawianką. Stanisław Mielech od początku nazywał go „Antałkiem” ze względu na nietypową jak dla piłkarza budowę ciała. Martynie jednak nie przeszkadzała w niczym korpulentna sylwetka. Był szybki, zwinny, obdarzony bardzo silnym strzałem i do tego potrafił kiwać. W Legii grał na pozycji obrońcy, ale zawsze miał ciągoty do gry w napadzie (w młodości grał bowiem na tej pozycji w Koronie Kraków), dlatego w towarzyskich meczach zdarzało się, że bywał również napastnikiem. Równa i wysoka forma zapewniła mu przez wiele lat grę w reprezentacji Polski. Wystąpił w niej w 32 meczach strzelając 5 bramek. W Legii natomiast grał przez 9 lat.
(9) Alfred Nowakowski
Według własnych wspomnień do Legii trafił jesienią 1922 r. gdy klub ogłosił nabór dla młodzików wabiąc ich nowym boiskiem i… używanym wyposażeniem piłkarskim. Długo jednak w niej nie zabawił i następny rok spędził w Orkanie, ale od 1924 r. ponownie znalazł się w Legii. Pozostał tu aż do 1935 roku kiedy postanowił zakończyć karierę piłkarską. Później, (ale jeszcze przed wojną) pełnił funkcje działacza WOZPN, a w czasach okupacji i konspiracyjnych rozgrywek piłkarskich był prezesem warszawskiego związku piłkarskiego. Tę funkcje piastował również po wojnie, aż do 1951 r. Jako zawodnik Legii grał na pozycji pomocnika lub obrońcy.
(10) Marian Łańko
Pierwszy „klejnot” ze słynnej trójki środkowej Legii, którą tworzył wraz z Nawrotem i Ciszewskim. Trafił do wojskowego klubu w 1925 r. z Wilna, gdzie występował w wojskowych teamach WKS 1 Pułku Piechoty i Pogoni Wilno. W wojsku natomiast znalazł się „za chlebem”, kiedy skonfliktowany z działaczami Cracovii opuścił na długo macierzysty klub i Kraków. Był bez wątpienia jednym z najbardziej bramkostrzelnych środkowych napastników w całej historii Legii. W lidze zdarzało się, że trafiał w jednym meczu czterokrotnie do bramki przeciwnika, ale w spotkaniach towarzyskich potrafił strzelić nawet 7 bramek w jednym meczu.
(11) Mieczysław Zajączkowski
Wychowanek Legii. Grał w niej od 1922 r. balansując miedzy rezerwami i pierwszym składem. Legia była jedynym jego klubem w karierze piłkarskiej. Nominalnie był obrońcą, ale czasami łatał dziury na innych pozycjach. Jak wspomniałem wcześniej w meczu z Ruchem, grał szczególnie nietypowo bo na skrzydle zastępując kontuzjowanego Bolesława Cicheckiego.
(12) Wacław Przeździecki
Stanisław Mielech wspominał go po latach jako „najwierniejszego z wiernych”, ponieważ podczas kryzysu sportu wojskowego, gdy Legia zmuszona była rezygnować ze sportowców wyczynowych, pozostał w klubie do końca, odchodząc dopiero po wycofaniu drużyny z rozgrywek w 1938 r. Nominalnie grał na pozycji pomocnika. Według jego własnych obliczeń w Legii zdobył około 60 bramek uwzględniając wszystkie mecze rozegrane na różnym poziomie rozgrywek. Był w „wojskowych” również trenerem. Przed wojną prowadził pierwszą drużynę, a po wojnie, w latach 60-tych, młodzież z drużyn juniorskich. Poza piłką uprawiał tu również hokej i… ping pong.
(13) Tadeusz Grabowski
Na tej fotografii był jeszcze działaczem sekcji piłkarskiej. Sześć lat później w 1934 r. został prezesem klubu WKS Legia. W 1940 roku zamordowano go w zbrodni katyńskiej.
(14) Witold Wypijewski
Wszystko co osiągnął w sportowym życiu zawdzięczał własnej ambicji. W Legii grał na pozycji skrzydłowego, a że potrafił dośrodkowywać z jednakową precyzją z obu nóg, nie robiło mu różnicy czy grał na prawym, czy na lewym skrzydle.
(15) Józef Nawrot
Bez wątpienia piłkarz o walorach gwiazdorskich w zespole wojskowych. Grał na łączniku strzelając w sezonie nawet grubo ponad 20 bramek. Do „korony” Legii czyli trójki środkowej trafił jako ostatni w 1927 r., gdy przeniósł się do Warszawy z Cracovii. Wcześniej grał jeszcze w Wilnie w WKS 1 Pułku Piechoty oraz w Wawelu Kraków, którego był wychowankiem. W Legii grał przez 10 sezonów, do 1936 r.
(16) Marian Schaller
Wychowanek (a w zasadzie samouk) Uranii Kraków, drużyny którą sam zakładał, której był kapitanem i liderem. Do Legii przyszedł w 1927 r. z Wilna, gdzie studiował w Szkole Podchorążych i grał w tamtejszych drużynach piłkarskich. Przez 10 sezonów stanowił o sile boków pomocy Legii. Piłkarz szybki, ambitny i zadziorny. Po wojnie czasowo trener pierwszej drużyny wojskowych w 1949 r. Członkiem Legii oraz jej kibicem pozostał wiernie, aż do śmierci w 1976 r.
(18) Józef Ciszewski
Według mnie był najlepszym przedwojennym piłkarzem Legii. Z całą pewnością inteligencją gry wyprzedzał epokę, w której dane mu było występować. W pewnej części jego zasługą były wysokie wyniki strzeleckie Nawrota i Łańki, ponieważ to Ciszewski był często asystentem ich bramek. Z Legii piłkarskiej odszedł w 1932 r., ale mało osób wie, że z klubem pożegnał się tylko częściowo bo mimo, że nie grał w drużynie piłkarskiej to nadal był zawodnikiem sekcji gier sportowych, gdzie trenował piłkę ręczną. Po wojnie, od 1946 r. pełnił w Legii funkcje trenerskie głównie ćwicząc juniorów lub rezerwy, ale zdarzało się, że przygotowywał do sezonu również pierwszą drużynę. Nigdy jednak nie był oficjalnie nominowany na stanowisko trenera pierwszego składu. Jako zawodnik u schyłku kariery występował do 1948 r. równolegle w rezerwach Legii oraz drużynie oldbojów.
(19) Stanisław Mielech
„Ojciec” Legii. Sumarycznie był piłkarzem wojskowych przez 7 lat, jeden z założycieli klubu, pomysłodawca nazwy „Legia”, wielokrotnie kapitan, trener, kierownik drużyny i działacz, a także dziennikarz sportowy, komentator radiowy, autor książek o sporcie i Legii. Po zakończeniu wyczynowej kariery sportowej występował jeszcze kilka lat w drużynie oldbojów Legii.
(20) Karol Piasecki
Kierownik sekcji piłkarskiej w latach 1927-1929. To właśnie on jako jeden z pierwszych postanowił wykorzystać rozłam w PZPN podczas powstawania Ligi angażując w wojskowym klubie uzdolnionych graczy, którzy zgłaszali się do Legii nie chcąc grać dalej w skostniałych rozgrywkach PZPN, ale w nowej lidze. Rywale z innych warszawskich klubów początkowo krytykowali Legię za takie „kaperownicze” metody Piaseckiego, ale szybko okazali się jego naśladowcami często prześcigając się w pogardzanym „kaperowaniu”.
Klęczą od lewej:
(1) Stanisław Skwarczyński
Bramkarz. Występował w Legii przez 5 lat, od 1928 do 1932 roku. W pierwszym roku bronił w rezerwach będąc trzecim bramkarzem po Adamowiczu i Akimowie. Z czasem stał się lepszy od nich obu zostając pierwszym golkiperem Legii. U szczytu kariery zdarzało się, że prasa pisała o nim jako „ulubieńcu Warszawy”. Dobrą grą zasłużył nawet na powołanie do reprezentacji Polski. Niestety był tylko rezerwowym podczas meczu z Czechosłowacją 16 czerwca 1931 r. W meczu, o którym opowiada nasze zdjęcie również był jedynie zmiennikiem dla Akimowa.
(2) Paweł Akimow
Pierwszy bramkarz w Legii, który wyróżniał się ponadprzeciętnymi umiejętnościami. Grę miedzy słupkami Legii rozpoczął wiosna 1923 r. a ostatni raz zagrał w 1936 r. czym trwale wpisał się w panteon najstarszych występujących graczy w barwach Legii. Był Rosjaninem urodzonym w Moskwie, którego nawała bolszewicka w 1920 r. przygnała pod Warszawę ale do Rosji już nigdy nie powrócił i do końca życia pozostał Polakiem z wyboru. Grał tu w piłkę, pracował, założył rodzinę a także walczył o wolną Polskę w „Pancerniakach” gen.Maczka odnosząc rany i wsławiając się bohaterstwem. W uznaniu jego zasług wyróżniono go wysokimi odznaczeniami alianckimi.
(3) Józef Ziemian
Do Legii trafił z Tarnovii w 1927 r. i pozostał w niej na długo po zakończeniu kariery sportowej. Wraz z Martyną stanowił o sile defensywy wojskowych. Po zakończeniu kariery został kierownikiem sekcji piłkarzy Legii. Pod jego kierownictwem Legia odzyskała formę po największym w swojej historii kryzysie wygrywając w sezonie 1937 r Ligę Okręgową WOZPN. Po wojnie pracował jako działacz sportowy przy odbudowie Legii już latem 1945 r. a od 1946 r do reformy sportu pełnił w klubie funkcje wiceprezesa do spraw sportowych.
[ zródło: Muzeum Legii ]
Ten artykuł (z wyłączeniem zdjęć) jest dostępny na licencji: Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 4.0 Międzynarodowe. Obowiązuje podanie źródła - nazwisko autora lub adres bloga (legia.warszawa.pl) Zdjęcia pochodzące ze źródeł innych niż archiwum autora mogą być objęte odrębnym rodzajem licencji.
One Reply to “Najlepsza ligowa drużyna przedwojennej Warszawy”
Znalazłem dziadka na zdjęciu . Marian Łańko